czwartek, 1 sierpnia 2019

SPACERY PO WIELKIM KACKU I PO LESIE


Okres wakacyjny sprzyja organizacji wycieczek. Warto więc w tym czasie zapoznać się z miejscami, których wcześniej nie miało się okazji jeszcze odwiedzić. Niniejszy artykuł przedstawia 4 propozycje spacerów po Wielkim Kacku. Trzy trasy to typowe krajoznawcze wędrówki leśne, natomiast jedna trasa ma charakter historyczno-krajoznawczy i obejmuje wszystkie najważniejsze obiekty znajdujące się w dzielnicy. Opisy wzbogacono o mapę i zdjęcia.


Spacer historyczno-krajoznawczy

Spacer najlepiej rozpocząć w centrum dawnej wsi, czyli na skrzyżowaniu ul. Źródła Marii z ul. Wielkopolską i ul. Chwaszczyńską (wysokość przystanku ZKM Źródło Marii). Zachowany został tu zespół ruralistyczny dawnej wsi [1]. Układ przestrzenny pochodzi ze średniowiecza jeszcze sprzed lokacji Wielkiego Kacka. To właśnie tu przy obecnej ul. Źródło Marii (dawniej ważna droga na Chwaszczyno) powstała wieś, która później się rozrosła. Podążając początkowym odcinkiem ulicy mija się zabytkowe ceglane zabudowania z przełomu XIX./XX w.  Stojące tu domy są przykładem pomorskiego nurtu regionalnego. Budują one atmosferę dawnej wsi (by ją jeszcze lepiej poczuć wystarczy na chwilę skręcić w ul. Wschodnią odchodzącą od ul. Źródła Marii, gdzie przy jednym z gospodarstw podziwiać można sporą hodowlę drobiu i stare narzędzia rolnicze[1a]). W centralnej części siedliska wsi na niewielkim wzniesieniu znajduje się zabytkowy kościół p.w. św. Wawrzyńca otoczony cmentarzem [2]. Sama świątynia pochodzi z 1895 r., ale historia parafii sięga XIV w. W kościele znajdują się cenne zabytki ruchome, m.in. średniowieczna kropielnica. Przy kościele stoją kapliczki pochodzące z ołtarza papieskiego z pielgrzymki Ojca Świętego Jana Pawła II do Sopotu oraz kapliczka w parkanie cmentarza. Warto zwrócić także uwagę na niepozorny dom znajdujący się za kościołem [2a] i przyjrzeć się konstrukcji dachu. Opiera się on bowiem na drewnianych belkach, które pochodzą z poprzedniej świątyni, która powstała na początku XVIII w. Będąc w centrum wsi podziwiać można  malowniczy potok Źródła Marii [2b], który wyznaczył pierwotne siedlisko wsi. Właśnie od niego wzięła się nazwa ulicy. Dochodząc do skrzyżowania ul. Źródła Marii z ul. Orną należy skręcić w tę drugą ulicę. Zanim jednak to nastąpi zaleca się przejść niewielki kawałek w dalszy odcinek ul. Źródła Marii, gdzie znajduje się najstarszy w Gdyni dom mieszkalny z czarną kuchnią pochodzący prawdopodobnie z początku XIX w [2c]. Wspinając się wspomnianą ul. Orną, mijając starsze i nowsze domy, dociera się do stajni Nara [3] oraz Lisiej Góry [4]. Góra z odkrytą częścią północną prezentuje się efektownie. Z jej szczytu można obserwować panoramę Karwin i Wielkiego Kacka. W czasie II wojny światowej znajdowało się tu stanowisko obronne Niemców,  a po wojnie urządzono kopalnię żwiru. U podnóża góry działa duża stadnina koni wraz z zabytkowymi zabudowaniami stajni i domu. Obok zachował się wojenny drewniany barak przeznaczony dla żołnierzy niemieckich obsługujących działa na Lisiej Górze. Nieopodal (skrzyżowanie ul. Ornej i Małej) znajduje się dość nietypowa kapliczka stworzona przez lokalnego artystę [4a]. W ogródku obok niej można podziwiać inne dzieła owego rzeźbiarza. Następnie należy podążać drogą wzdłuż stajni aż do ul. Starodworcowej. Stoi tu przedwojenny dom kolejowy [4b]. Za nim należy skręcić w lewo i pod wiaduktem kolejowym przedostać się na teren rozległych łąk [5]. Jest to dawne Jezioro Wielkokackie, które zostało osuszone w celach rolniczych na początku XX w. Jezioro wyłoniło się na pewien czas w latach 80-tych stanowiąc dużą atrakcję turystyczną. Dzisiaj jest to atrakcyjny użytek ekologiczny o dużych walorach przyrodniczych. W podmokłych łąkach do dziś zatopiony jest czołg z czasów II wojny światowej. W następnej kolejności należy wrócić się pod wiaduktem i skręcić w lewo wąską ścieżką wzdłuż nasypu kolejowego. Mija się podmokłe łąki i niewielką osadę zwaną Lode [5a], dalej wzdłuż torów przechodzi się pod wiaduktem obwodnicy i leśnym traktem w prawo przedostaje się na Księże Łąki [5b]. Przechodząc ścieżką przez nie dochodzi się do Źródła Marii, czyli miejsca w którym mieści się jedno ze źródeł Potoku Źródła Marii [6]. Nazwa pochodzi od kapliczki maryjnej, która ustawiona jest na cokole na oczku wodnym. Pierwsza figura została postawiona tu w dwudziestoleciu międzywojennym jako wotum dziękczynne za cudowne uratowanie podczas wypadku przy budowie torów kolejowych. W latach 1921-1930 biegła tu bowiem linia kolejowa, a jej pozostałością jest nasyp biegnący do obwodnicy. W nasypie przy samej obwodnicy znajduje się zabytkowy przepust kolejowy. Wracając do samego Źródła Marii, dzisiaj jest tu urokliwe miejsce, gdzie oprócz kapliczki są tu liczne ławki, poidełko z czystą wodą źródlaną (ponoć mającą właściwości uzdrawiające) oraz scena, gdzie organizowane są festyny. Przy kapliczce odbywają się również plenerowe nabożeństwa majowe (także w języku kaszubskim). Po zwiedzeniu tego miejsca należy wrócić tę samą drogą aż do wiaduktu między ul. Starodworcową a Jeziorem Kackim. Tym razem należy podążać dalej ul. Starodworcową (ulica ta powstała w miejscu dawnej wspomnianej linii kolejowej) dochodząc aż do szkoły. Przy niej ustawiony został obelisk poświęcony II Morskiemu Pułku Strzelców [7a]. Kolejne dwa budynki przy ul. Starodworcowej to zabytkowe przedwojenne bloki kolejowe [7]. Dawniej między nimi znajdował się dworzec kolejowy dla pierwszej linii kolejowej, ale został zniszczony podczas działań wojennych.  Dalsza część wycieczki prowadzi ul. Nowodworcową, w którą należy skręcić  z ul. Starodworcowej po drugiej stronie jezdni i dotrzeć aż do nasypu współczesnej linii kolejowej. Tutaj zobaczyć można zabytkowy przedwojenny budynek nastawni z  charakterystycznym  mostkiem [8a]. Idąc dalej w lewo wzdłuż ul. Nowodworcowej zaznaje się przedwojennego klimatu kolejowego. Mieści się tu budynek dworca, magazynu spedycyjnego, magazynu w skarpie, budynek ustępu stacyjnego oraz dwa domy kolejowe wraz z budynkami gospodarczymi [8]. Atmosferę dopełnia brukowana nawierzchnia ul. Nowodworcowej. Sam budynek dworca służył od 1930 roku aż do 2017 roku, kiedy to zamknięto stację kolejową Wielki Kack i przeniesiono ją bliżej ul. Wielkopolskiej. Ul. Nowodworcową należy podążać właśnie do głównego traktu, czyli ul. Wielkopolskiej. W pobliżu mieści się wspomniany przystanek kolejowy o nazwie Karwiny oraz zabytkowy dom torowego [8b]. Należy przejść na drugą stronę ulicy.  Opcjonalnie można przedostać się na drugą stronę peronu, skręcić w ul. Żniwną i przejść kawałek obejrzeć Wielki Wykop kolejowy [9], czyli przedwojenny ogromny ręcznie wykopany wąwóz. Ul. Wielkopolską podążać należy w stronę Tesco. Po drodze mija się cmentarz, na którym znajduje się grób miejscowych żołnierzy poległych podczas II wojny światowej [10]. Sam cmentarz został założony przed wojną jako zaplecze dla cmentarza parafialnego. Przy skrzyżowaniu z ul. Starodworcową i ul. Nałkowską stoi pierwsza z trzech zabytkowych ceglanych kapliczek [11]. Ta poświęcona jest św. Józefowi i pochodzi z końca XIX wieku. Fakultatywnie skręcić można w ul. Nałkowską (również dawna linia kolejowa) i dotrzeć do wiaduktu. Pod nim znajduje się przedwojenny przepust kolejowy , którym przepływa potok Źródła Marii [12]. Po stronie północnej wiaduktu mieści się suchy zbiornik retencyjny (polanka). Wracając do ul. Wielkopolskiej i idąc dalej dochodzi się do miejsca rozpoczęcia wędrówki, tylko że po drugiej stronie jezdni. Tutaj ustawiona została druga zabytkowa kapliczka z XIX wieku poświęcona św. Rochowi, Izydorowi, Krzysztofowi, Janowi Nepomucenowi oraz Maryi [13]. Dawniej stała ona na głównym placu wiejskim, po którym dzisiaj zachowały się jedynie ślady w postaci pobliskiego parkingu. Za kapliczką mieści się nieczynny od 2017 roku słynny bar piwny Mrówka (działający nieprzerwanie od 1970 r.), będący następcą znajdującej się tu od średniowiecza karczmy. Idąc dalej przechodzi się w ul. Chwaszczyńską. Dochodząc do schodów należy zejść z głównego traktu i wejść nimi do góry. Po lewej stronie znajduje się niewielki teren zielony zwany wzgórzem Jasińskich Chojny [14]. Tutaj w XIX w. chowano ofiary cholery. Zmarłych upamiętnia krzyż. Obok krzyża leży spory kamień, o którym opowiada się legendy, jakoby miał go tu zostawić kaszubski olbrzym Stolem lub diabeł Purtk, któremu nie udało się go zrzucić na kościół. Z samym wzgórzem związane są opowieści mieszkańców o duchach, m.in. pojawiającym się tu Bladym Józku. Schodząc z powrotem ze schodów należy skręcić na głównej ulicy w prawo i dojść do trzeciej zabytkowej ceglanej kapliczki, tym razem Anioła Stróża z 1913 roku [15]. Tutaj kończy się wędrówka. W pobliżu znajdują się przystanki ZKM Myśliwska, z których można wrócić do domu.



Karwiński las

Spacer po lesie rozpoczyna się z końca ulicy Nałkowskiej. Szeroka ścieżka spacerowa (dawna linia kolejowa) ciągnącą się wzdłuż torów [1] najpierw prowadzi długo prosto, a następnie zawijasem wspina się do góry po drodze mijając malowniczy Strumyk Karwiński [2]. Następnie częściowo brukowany trakt nadal prowadzi równolegle do torów, ale znajduje się  na wyższym poziomie [3]. Dalej mija Kruczy Strumyk [4] i stromym zawijasem wspina się jeszcze wyżej. Brukowany szlak mija nieistniejący od czasów II Wojny wiadukt, następnie opada w dół zrównując się z torami. Tutaj w cichym i ładnym otoczeniu postawiono wiatę wypoczynkową [5]. Następnie należy skręcić w lewo. Ścieżka mijając samotny grób żołnierza [6] dociera do stawu, przy którym postawiono ławkę [7] oraz do polany Krykulec (dawna zamieszkała osada, a następnie poligon wojskowy) [8]. Później, cofając się do skrzyżowania ścieżek trasa wędrówki prowadzi na północ mijając mostkiem rzekę Kaczą [9] i skręca w prawo. Idąc Doliną Kaczego Potoku ścieżka wraca do drogi położonej przy torowisku. Należy cofnąć się nieco w górę na mostek aby zobaczyć jak rzeka Kacza przepływa przepustem pod nasypem kolejowym [10]. Kierując się w dalej ścieżką skręcającą w prawo w dół droga przechodzi pod wiaduktem kolejowym. Następnie należy skręcić w prawo i podążać dawnym nasypem kolejowym linii Gdynia-Kokoszki. Po drodze mijamy rzekę Kaczą, którą bogato zdobionym przepustem przepływa przez nasyp [11]. Należy zejść w dół aby z bliska przyjrzeć się temu zabytku techniki. Wracając do drogi i podążając nią prosto dotrze się do zbiornika retencyjnego Krykulec (po lewej stronie) [12], gdzie znajduje się atrakcyjna polana wypoczynkowa i dolina Potoku Źródła Marii. Skręcając więc w lewo i mijając polanę, koroną zbiornika dociera się do ścieżki, którą należy podążać skręcając w lewo i dotrzeć do rezerwatu Kacze Łęgi (oznaczenie tablicą) [13], gdzie czekają malownicze widoki oprawione wijącą się rzeką Kaczą, do której wpada Potok Źródła Marii. Następnie należy cofnąć się do miejsca, gdzie wchodziło się na teren zbiornika retencyjnego i wrócić na dawny nasyp kolejowy. Podążając ścieżką w prawo dotrze się do rozebranej leśniczówki Krykulec Leśny, gdzie zachowała się piwniczka będąca dzisiaj zimowiskiem nietoperzy (oznaczenie tablicą na początku ścieżki) [14]. Następnie wracając do nasypu kolejowego należy podążać w prawo aż do końca ścieżki i złączenia się z torami kolejowymi. Wędrując w dół ścieżką w lewo dotrze się do malowniczego miejsca zwanego Plaża Karwiny, czyli Potoku Źródła Marii w oprawie kamieni i konarów drzew [15]. Wracając w stronę torów należy sobie znanym sposobem przedostać się na drugą stronę linii kolejowej (przejście przez tory jest zabronione, nielegalne, zakazane itd.) i drogą wzdłuż torów wrócić do ul. Nałkowskiej.




Wielkokacki las

Początek wędrówki ma miejsce przy kapliczce przy Źródle Marii [1]. Szlakiem żółtym podążać należy przez Księże Łąki [2], następnie odbić w prawo i  ścieżką pod wiaduktem kolejowym wejść na teren Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.  Podążając leśnym traktem po prawej stronie mija się rozległe zalane wodą pierwsze Zarosłe Łąki (Krowie Bagno) [3], a następnie drugie Zarosłe Łąki (Kocie Łąki) [4], czyli atrakcyjną cichą dużą leśną polanę.  Na skrzyżowaniu dróg skręcić należy w prawo i udać się w dół aż dojdzie się do czarnego szlaku po lewej stronie. Należy skręcić w niego i obejść Końskie Łąki (oznaczone tablicą) [5], następnie przejść przez mostek nad strumykiem skrajem łąki [5a] i dalej udać się szlakiem w stronę wiaduktu nad torami [6]. Z wiaduktu można obserwować zarastające Krowie Łąki (można do nich podjeść bliżej ścieżką przed wiaduktem) [6a]. Po przejściu na drugą stronę, podążając dalej szlakiem, przecinką wchodzi się na dawną bocznicę kolejową Osowa-Polifarb (zachowane zostały kolejowe podkłady) [7]. Trasa porośnięta z obu stron gęsto drzewami jest bardzo atrakcyjna (zielony tunel). Utrzymując się czarnego szlaku przecinką podąża się w górę docierając do Studenckiej Góry, gdzie z jej skraju  na granicy lasu i pola (czyli Gdyni i Gdańska) rozpościera się piękna panorama jeziora Wysockiego oraz Kaszub [8]. Wrócić należy tę samą trasą aż do wiaduktu. Za wiaduktem skręca się w lewo i idzie ścieżką między nasypem kolejowym a Końskimi Łąkami, które można podziwiać teraz od drugiej strony [9]. Po drodze mija się także mały przepust kolejowy w nasypie, który można przejść „na czworaka” [10]. Docierając do przedwojennego kamiennego drogowskazu kaszubskiego [11]  należy skręcić w lewo przechodząc pod wiaduktem. Będąc już po drugiej stronie torów skręca się w prawo i dociera leśną drogą do kapliczki Źródła Marii [1]. Za sceną należy skręcić w lewo i wspinając się w górę wejść z  powrotem do lasu. Aleją Daglezjową dociera się do skrzyżowania ze starą drogą na Chwaszczyno. Tutaj należy skręcić w prawo i dotrzeć do szlabanu. Wychodzi się tu na teren zabudowany, skręca w lewo i przed wiaduktem nad obwodnicą wchodzi ponownie do lasu. Idąc prosto dociera się do sporego stawu Limpusz [12]. Kończąc wycieczkę należy wrócić do wiaduktu nad obwodnicą (po drugiej stronie wiaduktu znajduje się pętla autobusowa).



Gołębiowy las

Wędrówkę rozpoczyna się przy domu kolejowym przy skrzyżowaniu ul. Starodworcowej i Ornej. Przechodzi się pod wiaduktem kolejowym i wkracza na teren dawnego Jeziora Kackiego – dzisiaj rozległych podmokłych łąk [1]. Podążać należy szlakiem żółtym najpierw na południe, następnie skręcając ścieżką w stronę lasu. Wchodząc do niego podchodzi się ostro w górę. Cały czas trzymając się żółtego szlaku zmierza się na południe po pewnym czasie mijając  z prawej strony spore i głębokie bagno z zatopionymi drzewami [2]. Na jednym z drzew umieszczony żółty krzyż prawdopodobnie upamiętniający ofiarę bagna. Wg dawnych wierzeń na tutejsze bagna ludzie byli ściągani przez różne demony, najczęściej Ogniki, czy też diabły przesypujące w tym miejscu złoto. Podążając dalej szlakiem trafia się do osady leśnej Gołębiewo. Znajduje się tu kilka zabudowań, w tym zabytkowa zabudowa leśniczówki, kamienne przedwojenne kaszubskie drogowskazy, stadnina koni, pole uprawne, pokazowy sad „Owocowa Arka” oraz miejsca wypoczynku – ławki [3]. Tędy przebiega też asfaltowa „Pętla Reja” – atrakcyjna pętla rowerowa . Kierując się na skrzyżowaniu w lewo dociera się do dwóch polan z wiatami i paleniskami [5]. Wzdłuż drogi po obu stronach mija się niewielkie, ale urokliwe bagna o bardzo ciekawym zabarwieniu [4].  Docierając do drugiej polany należy zawrócić do miejsca, w którym wychodziło się z lasu do Gołębiewa. Tym razem wchodzi się jednak w ścieżkę zwaną Długim Gruntem  między szlakiem żółtym a asfaltową drogą pętli Reja, gdzie stoi kamienny drogowskaz [6]. Należy dotrzeć do najbliższego leśnego skrzyżowania, które jest nieco odkryte. Właśnie w tym miejscu znajdowała się nieistniejąca już osada leśna Józefowo [7]. Zamieszkana ona była do końca XIX w. Należy skręcić w lewo i dotrzeć z powrotem do żółtego szlaku.  Podążając szlakiem należy minąć zejście w dół do jeziora i iść dalej prosto docierając do dawnej kopalni bursztynu Bursztynowe Kule (wgłębienia po prawej stronie) [8]. Następnie należy wrócić do zejścia do jeziora i dalej przez łąki do punktu, gdzie rozpoczęło się wędrówkę.






2 komentarze:

  1. Jakie są długości tych wycieczek? I czy nadają się one do przejazdu rowerem? Czy nadają się do przejazdu rowerem z dziećmi (ukształtowanie terenu)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To są propozycje na kilkugodzinne wycieczki. Każda z tych tras nadaje się na rower. Ukształtowanie terenu jest dość urozmaicone, dla dziecka mogą być nieco nużące i męczące, ale można skrócić warianty tras.

      Usuń